Poszukując win autochtonicznych zdarzyło nam się dotrzeć w okolice Alessandrii w zachodnim Piemoncie, do strefy zwanej Colli Tortonesi. Wina należące do tej apelacji noszą nazwę Colli Tortonesi DOC. Dzieli się ona na dwie podstrefy Monleale oraz Terre di Libarna. Obejmuje w sumie trzydzieści miasteczek położonych na łagodnych i malowniczych wzgórzach Prowincji Alessandria, które w sumie składają się na 1800 hektarów winnic. Tylko 40 hektarów rodzi grona szczepu Timorasso. Dlaczego warto było pokonać ponad tysiąc kilometrów, docierając prawie do granic kojarzonej z morskim wypoczynkiem Ligurii? Ano dlatego, że jako miłośnicy Piemontu i jego niezrównanego bogactwa win autentycznych wiedzieliśmy, że Timorasso pochodzi z winnic usytuowanych właśnie tam, w byłej kolonii rzymskiej, zwanej z łaciny Derthona. Cofając się do przeszłości, ten niezwykły szczep znany był już w wiekach średnich. W wieku XIV Pier de Crescenzi, autor pierwszej encyklopedii rolniczej zamieszcza opis ampelograficzny szczepu Timorasso. Nie ma więc wątpliwości co do jego pochodzenia, wiadomo też, że upodobał sobie wysoko położone części wzgórz, od wschodu po zachód Val Curone, Val Grue, Valle Ossona i Val Borbera. Jak głosi legenda, Leonardo da Vinci podarował w prezencie ślubnym Izabeli Aragońskiej ser wytwarzany w tych stronach - Montebore oraz wino zwane wtedy Timuras, wybornie smakujące do tegoż sera. Tak, to ciągle to samo wino, które zachwyciło nawet wielkiego Leonardo. Przez kolejne wieki właśnie Timorasso stało się kołem zamachowym miejscowej produkcji wina. Jako ciekawostkę podaje się fakt, iż w wieku XIX z Tortony drogą kolejową wyjeżdżały całe cysterny świeżo zrobionego białego wina (jeszcze mętnego) z dodatkiem Cortese i Citronino. Nazywano je Torbolino i wysyłano do Niemiec i Szwajcarii. Dalej słuch o naszym bohaterze zaginął i dopiero w 1987 roku miejscowi właściciele winnic zaczęli z powrotem go obsadzać. Łagodny klimat Tortony, dobre nasłonecznienie stoków oraz odpowiednia wentylacja, duża różnica temperatur pomiędzy dniem a nocą w okresie poprzedzającym wendemię oraz brunatno-żółta gleba złożona z warstw wapiennych i gliniastych, stwarza idealne warunki upraw białych szczepów, wśród których obok wspomnianego Timorasso także Cortese i Favorita. Tak jak w całym regionie uprawia się tez winogrona czerwone Barbery, Croatiny i Dolcetta.
Timorasso natomiast zachwyca nieprzeciętną osobowością (nie bez kozery posługujemy się personifikacją). Nie każdego roku udaje się uzyskać z niego wino, ale kiedy już powstaje nie pozostawia złudzeń, że jest wyjątkowe. Rzadko zdarza się, aby białe wino nadawało się do starzenia - a właśnie takie jest Timorasso. Swoje zalety uwydatnia dopiero z upływem czasu, natomiast minimalny okres leżakowania narzucony przepisami regulującymi jego produkcję, tzw. disciplinare, przewiduje 13 miesięcy oraz możliwość stosowania do tego procesu beczek drewnianych. W efekcie powstaje wielkie białe wino, o złocistym kolorze oraz intensywnym bukiecie zapachowym, przywodzącym nuty kwiatu akacji, dojrzałej gruszki i miodu. W smaku jest aksamitne, miękkie i ciepłe. Wysoka zawartość alkoholu, bo aż 13,5%, podkreśla jeszcze mocniej potencjał tego wspaniałego wina. Co ważne, nawet jeżeli nie leżakuje w drewnie, jest jednakowo pełne i wyraziste, ma się wrażenie naturalności i czystości tego wina.
Każdy, kto potrafi docenić zalety win niszowych i absolutnie niepowtarzalnych na pewno chętnie sięgnie po kieliszek Timorasso. Trzeba tylko pamiętać, aby go zbytnio nie schładzać, optymalna temperatura to około 14 stopni, wtedy najpełniej wyczujemy jego aromat i smak.
Zapewniam Państwa, że będziecie chętnie powracać do tego wielkiego białego wina z Tortony.