Okazuje się, że wznosząc toast z okrzykiem „na zdrowie!” rzeczywiście mamy rację. Pierwsze opracowania na temat zależności wino a medycyna pochodzą z IV/V wieku przed Chrystusem. Hipokrates zalecał je razem z innymi napojami alkoholowymi jako lek na gorączkę, środek moczopędny, antyseptyczny i wspomagający rekonwalescencję. Udowodniono z czasem, że wino przez ponad dwa tysiące lat było jedynym środkiem antyseptycznym stosowanym do leczenia ran.
W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia pojawiło się określenie „paradoks” bordoski. Otóż mieszkańcy tego regionu Francji pomimo wysokiego spożycia czerwonego wina mieli najniższy wskaźnik śmiertelności w wyniku chorób krążeniowo-sercowych, przy diecie obfitującej w tłuszcze. I rzeczywiście liczne badania potwierdzają, że przyjmowanie rezweratrolu i polifenoli skutecznie zwalcza wolne rodniki i stany zapalne , powodowane niewłaściwym odżywianiem, a głównie tłuszczami.
Brytyjski epidemiolog z University College of London, Michael Marmot udowodnił, że krzywa śmiertelności układa się w kształt litery U – wysoka u abstynentów i nadużywających alkoholu, niska wśród pijących umiarkowanie.
The International journal of cancer w roku 2004 opublikował artykuł, z którego wynika, że mężczyźni pijący cztery i więcej kieliszków wina tygodniowo aż o 50% zmniejszają u siebie ryzyko zachorowania na raka prostaty. Rezweratrol , substancja zapobiegająca zapaleniom, pomaga w blokowaniu enzymów wywołujących nowotwór.
“Sung-Jung Park, Cell, 2012” – “NZ Nutrition Foundation, Cholesterol” wylicza korzyści z umiarkowanego spożycia alkoholu dla systemu metabolicznego, który pobudza produkcję HDL*- dobrego cholesterolu czyli lipoprotein , które transportują cholesterol do wątroby i uniemożliwiają osadzanie się blaszek miażdżycowych w naczyniach .Rezweratrol aktywuje także proteinę enzymatyczną, która za pomocą specjalnych procesów spowalnia procesy starzenia się .
Wszystkie powyższe korzyści zawdzięczamy głównie właściwościom antyutleniającym wina. Swego czasu mówiło się jedynie o dobroczynnej roli tanin zawartych w winie, dziś natomiast jest to o wiele szersza grupa związków chemicznych takich jak flawonoidy, katechiny, leukoantocyjany, antocyjany oraz rezweratrol. Ich stężenie w winie zależy o wielu czynników, takich jak gatunek winorośli, rocznik, obszar pochodzenia i techniki winifikacji .Skutecznie chronią w organizmie komórki , włókna elastyczne, kolagen i wpływają na cholesterol , który utleniając się niszczy naczynia krwionośne (tzw. „zły” cholesterol lub LDL).
CZERWONE WINA A REZWERATROL
Rezweratrol jest związkiem fenolowym należącym do rodziny fitoaleksyn, substancji syntetyzowanych i gromadzących się w niektórych roślinach, w tym w winorośli, w odpowiedzi na atak organizmów patogenicznych lub jako interakcja z innymi czynnikami fizycznymi (promienie UV) lub chemicznymi . Jego stężenie w winie zależy od wielu czynników :
• gatunek winorośli: czerwone winogrona zawierają średnio osiem razy więcej rezweratrolu niż białe
• środowisko: (wilgotność, ilość opadów, wentylacja, temperatura, obecność słońca, ekspozycja, wysokość i szerokość geograficzna).
• działalność człowieka : rodzaj upraw, stosowanie środków ochrony na bazie miedzi. Nawożenie powoduje obfitsze zbiory i obniża koncentrację rezweratrolu. Redukowanie liści wpływa pozytywnie na rozwój winorośli ,ponieważ promienie UV mają do niej łatwiejszy dostęp. Czas zbiorów: zawartość rezweratrolu osiąga swoje maksimum w połowie okresu dojrzewania winogron po czym spada.
Również fermentacja mlekowo-jabłkowa oraz leżakowanie w beczce pozytywnie wpływa na obecność frakcji rezweratrolu w winie.
Poniżej mapka z oznaczeniem apelacji I win o najwyższym stężeniu tego dobroczynnego związku:
Szczególnie gatunki z południa Włoch (Negroamaro, Aglianico, Gaglioppo, Nero d’Avola) obfitują e fenole antyutleniające
DOBRE WIEŚĆI O BIAŁYCH WINACH
Niedawne badania naukowe udowadniają, że kwas fenolowy zawarty w białym winie oraz kwas kofeinowy wzmacniają ochronę naczyń krwionośnych, pobudzając do wydzielania tlenku azotu, potężnego antyutleniacza. Wpływa on bardzo mocno na ochronę naczyń krwionośnych oraz nerek. Z drugiej strony, jak wiadomo, białe wina zawierają więcej siarczyn, tak bardzo nielubianych ! Oskarża się je o efekty uboczne po wypiciu wina, czyli bóle głowy albo uczucie „kręcenia się” w głowie. A to przecież nie wina siarczyn tylko etanolu …albo alkoholu jak wolimy.
DLACZEGO KOBIETY SŁABIEJ TOLERUJĄ ALKOHOL?
Wiadomo, że kobiety gorzej znoszą alkohol ale wszystko to można uzasadnić z punktu widzenia medycznego.
Przede wszystkim tolerancja zależy od masy ciała i aktywności fizycznej ale nie tylko…również metabolizm alkoholu jest różny dla kobiet i mężczyzn. A to ze względu na obecność specyficznego enzymu, 4-ro krotnie mniejsza u kobiet niż u mężczyzn. Można go pobudzić i dlatego jeżeli kobieta pije codziennie umiarkowane ilości wina przez długi czas, może dojść do poziomu tolerancji podobnej jak mężczyzna!
Można stwierdzić, że umiarkowanie w piciu wina ma na celu odnalezienie właściwej równowagi dzięki której efekty pozytywne będą przeważać nad szkodliwymi. W ten sposób nie musimy też pozbawiać się przyjemności picia wina! A więc na zdrowie!